• Historia

        • Szkoła Podstawowa w Chrząstawie Wielkiej powstała w 1945 roku, zaraz po II wojnie światowej.
          Było to konieczne ze względu na sporą liczbę przesiedleńców, którzy przybyli na ziemie odzyskane i jak najszybciej należało zorganizować szkolnictwo, kształcić dzieci w wolnym kraju i uzupełniać braki edukacyjne powstałe na skutek kilku lat działań wojennych, kiedy uczniowie nie mogli pobierać nauki. Szkoła bez przerwy istnieje do dziś. W ciągu całej historii swojego istnienia trzykrotnie zmieniała swoją siedzibę.

          KADRA PEDAGOGICZNA W LATACH 1945-50

          Rok szkolny 1945/46

             Kierownikiem szkoły jest Roman  Mamiński

             Nauczyciele: Tadeusz Łęcki, Maria Rudnicka, Henryka Czarnecka, ksiądz prefekt Henryk Oziewicz

          Rok szkolny 1946/47

             Kierownikiem szkoły jest Roman Mamiński

             Nauczyciele: Tadeusz Łęcki, Kazimierz Łęcki, Henryka Czarnecka, Maria Rudnicka, ksiądz prefekt. Henryk Oziewicz

          Rok szkolny 1947/48

             Kierownikiem szkoły nadal pozostaje Roman  Mamiński

             Nauczyciele: Tadeusz Łęcki, Kazimierz Łęcki, Maria Mamińska, Henryka Czarnecka, ksiądz prefekt. Henryk Oziewicz

          Rok szkolny 1948/49

             Kierownikiem  szkoły jest Maria Rudnicka/Franciszek Eckardt

             Nauczyciele: Tadeusz Łęcki, Kazimierz Łęcki, Maria Mamińska, Stefania Worowczuk, Stanisława Felcman, ksiądz prefekt Henryk Oziewicz

          Rok szkolny 1949/50

             Kierownikiem szkoły jest Franciszek Eckardt

             Nauczyciele: Kazimierz Łęcki, Tadeusz Łęcki, Maria Rudnicka, Maria Mamińska, Arkadiusz Mamiński, Stefania Woroszczuk, ksiądz prefekt Henryk Oziewicz, Inspektor szkolny: Brunon Siwek

          Kierownictwo szkoły wraz z nauczycielami poszczególnych przedmiotów starało się realizować odpowiednie zarządzenia związane z realizacją zadań szkoły, stawiało sobie cele i w miarę możliwości je realizowało. Analizując księgi protokołów można zauważyć, że z dużym poświęceniem i ogromnym nakładem własnej pracy, a niekiedy i własnych środków finansowych, grono pedagogiczne dbało o wizerunek szkoły. Od rodziny nauczycieli: Kazimierza Łęckiego i Tadeusza Łęckiego wiemy, że nauczyciele ci w chwili podjęcia pracy w szkole w Chrząstawie mieli wykształcenie średnie- maturę. Warto dodać, że naukę w zakresie liceum pobierali na tzw. tajnych kompletach.
          Zachowały się tylko nieliczne fotografie przedstawiające pierwszych nauczycieli.

          PIERWSI UCZNIOWIE

          Przeglądając pierwsze arkusze ocen z roku 1945/46 pierwszą istotną informacją są roczniki urodzeń. Najwcześniejsze to rok 1929, a najstarsze 1935, czyli w 1945 roku najstarsi uczniowie uczęszczający do szkoły mieli 16 lat a najmłodsi 10.
          Wielu ludzi przybyło do Chrząstawy ze wschodnich rejonów. Najwięcej, bo aż 41 uczniów urodziło się we wsiach pod Kielcami, 25 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego, 20 w okolicach Tarnopola, 10 Żydaczowa, 12 Dubna i 12 Opatowa, 14 w okolicach Złoczowa, 8 Czortkowa i 7 Brześcia nad Bugiem. Po 2-3 osoby urodzone w Wieluniu, Lwowie, Trembowli i Częstochowie. Znaczące jest to, że prawie wszyscy uczniowie urodzili się na wsi. W miastach urodzili się tylko trzej na 147 uczniów: jeden w Warszawie i był to syn nauczyciela szkoły w Chrząstawie, jeden w Ostrowie Wielkopolskim, a jeden w Tur we Francji.
          Arkusze ocen dostarczają również informacji na temat zawodów wykonywanych przez ludność w tamtym okresie w okolicach Chrząstawy. Rodzice większości uczniów byli rolnikami- taki zawód wpisywano w arkuszach ocen w rubryce: zawód rodziców. I taki pojawił się przy 129 osobach. Pozostałe 19 to: nauczyciel, woźny szkoły, listonosz, gajowy, piekarz, leśniczy, robotnik, strażnik, krawiec, wyrobnica, rzemieślnik, księgowy, pracownik umysłowy, maszynista elektrowni wodnej, robotnik rolny, młynarz, kolejarz i kowal.
          Wśród tylu dzieci w ciągu tych pięciu lat, tylko jeden uczeń posiadał rower i dojeżdżał nim do szkoły (1, 5 kilometra). Pozostali uczniowie chodzili pieszo bez względu na odległość miejsca zamieszkania od szkoły (od 15 metrów do 4-5 kilometrów). Obecnie Chrząstawa jest pod tym względem wyjątkowa, gdyż aż 90% uczniów dojeżdża do szkoły rowerami.
          Większość dzieci, mimo, że był to okres powojenny posiadała najczęściej dwoje, nieliczni jednego z rodziców. Na 147 uczniów około 10 było pod opieką kogoś z rodziny, babki, ojczyma lub dalszych krewnych.
          Mniej ważną, ale ciekawą informację można dostrzec analizując imiona, z których sporo to dziś zupełnie zapomniane i niespotykane: Nepomucena, Jacenty, Tekla, Kornelia, Ignacy, Feliksa, Baltazar, Wincenty, Rozalia, Aniela, Bazyl, Ksenia, Szczepan, Trofim, Albin i Jakób (zapis przez ó- nie wiadomo czy w wyniku pomyłki, błędu w zapisie czy inne).
          Coraz mniej jest ludzi w Chrząstawie, którzy byli pierwszymi uczniami tutejszej szkoły, ale w dziennikach lekcyjnych i arkuszach ocen niewiele się zmieniło. Wciąż te same nazwiska, tylko imiona i daty urodzenia inne, gdyż są to wnukowie i prawnukowie tych, którzy wraz z rodzicami tworzyli początki chrząstawskiej szkoły. Czyli ci, którzy przybyli tu jako przesiedleńcy, „nowi w nowym miejscu”, dziś stanowią korzenie tego miejsca, a napływowymi i nowymi nazywa się mieszkańców Wrocławia, którzy z miast przenoszą się na wieś szukając spokoju i odpoczynku. „Tutejsi” są głęboko wrośnięci w stworzoną kulturę, tradycje, regionalizm i niewielu już pamięta skąd tak naprawdę pochodzą.

          ŻYCIE SZKOLNE I ORGANIZACJE DZIAŁAJĄCE NA TERENIE SZKOŁY W LATACH 1945/50

          Bez względu na czas funkcjonowania szkoły nie było tak nigdy, aby nie działały w niej jakieś organizacje. W latach 1945-50 w szkole w Chrząstawie funkcjonowały następujące organizacje:

          1. Spółdzielnia Uczniowska
          2. Biblioteka uczniowska
          3. Koło Odbudowy Warszawy
          4. Towarzystwo Przyjaźni Polsko- Radzieckiej
          5. Związek Harcerstwa Polskiego
          6. Polski Czerwony Krzyż

          W dokumentach szkoły nie ma zbyt wielu informacji na temat działalności Spółdzielni Uczniowskiej. Biblioteka uczniowska rozwijała swoją działalność, powoli angażując przede wszystkim uczniów. Opiekę nad nimi sprawował zwykle jeden z nauczycieli.
          Sporo informacji w protokołach z posiedzeń rad pedagogicznych poświęcano na tematy związane z harcerstwem i TPPR: „… harcerze powinni być wzorowymi uczniami i tworzyć zespoły samokształceniowe w celu podniesienia poziomu nauczania. ZHP w swych założeniach ma opierać się na wzorach pionierów ZSRR. Zadaniem ZHP było przygotować młodzież do działalności we wzniosłej organizacji jaką było ZMP.(…)
          Towarzystwo Przyjaźni Polsko- Radzieckiej- organizacja ta była wówczas czołowa pod względem ideologicznym. Przez program tej organizacji „wyrabiano szacunek do ZSRR i do Stalina. (…)Organizacja ta musi przedstawiać dziecku, że ZSRR to państwo o ustroju do jakiego my dążymy, to ostoja pokoju. Dziecko musi rozumieć zasługi Armii Czerwonej. Musi wiedzieć, że nasz ustrój powstał w oparciu o ZSRR.”
          Na terenie szkoły oprócz organizacji zagospodarowano również ogródek szkolny, nad którym opiekę sprawował jeden z nauczycieli. Uczniowie byli zaznajamiani z założeniami Samopomocy Chłopskiej. Urządzano wycieczki do lasu w celu sadzenia drzew.
          Bardzo dużą uwagę przykładano w szkole do gazetek i dekoracji uczniowskich, które miały pełnić funkcje edukacyjne i propagandowe.
          Czynnie działał Komitet Rodzicielski, który razem ze szkołą organizował Zbiórkę Rzeczy Niepotrzebnych. Organizowano również świetlicę szkolną.

          IMPREZY I SPOTKANIA OKOLICZNOŚCIOWE W SZKOLE W LATACH 1945-50

          Pierwsze wpisy w kronikach dotyczące organizowanych w szkole w Chrząstawie uroczystości pojawiają się dopiero w 1948 roku. Albo wcześniej niewiele takich uroczystości organizowano, albo dopiero później uznano za ważne odnotowywanie tychże imprez.
          Uroczystości którym poświęcano szczególnie dużo uwagi były: 1 Maja, Rocznica Wybuchu Wielkiej Rewolucji Październikowej, Miesiąc Pogłębiania Przyjaźni Polsko- Radzieckiej i Święto Matki. 1 Maja i rocznice obchodów Wielkiej Rewolucji Październikowej - program tych uroczystości zawsze był przedstawiany na radzie i szczegółowo omawiany.

          STOSUNEK SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ DO SZKOŁY

          Bardzo często w księdze protokołów pojawiały się wpisy i uwagi dotyczące  stosunku ludności, a szczególnie rodziców uczniów  do obowiązku szkolnego. Nauczyciele zapisywali je w momentach, gdy analizowana była frekwencja uczniów. Nauczyciele dopatrywali się niskiego poziomu frekwencji w niskiej świadomości ludzi, którzy zatrzymywali dzieci do prac polowych i domowych, wysyłali do miasta w celach zarobkowych (sprzedaż kwiatów, jagód, grzybów itp.). Chrząstawa to region typowo rolniczy i do dziś bardzo często się zdarza, że uczniowie nie pojawiają się na zajęciach pozalekcyjnych np. w okresie wykopków. Tym bardziej miało to miejsce wtedy, kiedy do pracy była potrzebna każda para rąk.
          Nauczyciele uważali, że można było zmienić istniejący stan rzeczy egzekwując kary. Rodzicom dzieci, które wyjątkowo często opuszczały zajęcia, wysyłano tzw. wykazy karne, ale ich nie egzekwowano. Wysoki procent uczniów pozostawianych na drugi rok w tej samej klasie upatrywano nie w braku osiągnięć edukacyjnych, ale właśnie w nieobecnościach na zajęciach lekcyjnych, a co za tym idzie braku możliwości klasyfikacji tych uczniów. Np. w roku 1947 nieklasyfikowanych było aż 18 uczniów.
          Nauczyciele zauważyli, że również na zebraniach szkolnych i wszelkich imprezach okolicznościowych na których zapraszano rodziców uczniów, frekwencja tychże była bardzo niska. Rodzice również chętnie korzystali z dożywiania uczniów przez szkołę, ale sami nie chcieli się włączyć w sprawy organizacyjne. Wszelkie zbiórki pieniężne i materialne oraz działania charytatywne były niechętnie przyjmowane przez ludność miejscową.
          Nauczyciele mieli obowiązek dokładnego odnotowywania nieobecności i szukania przyczyn.
          Analizując księgi protokołów można dostrzec, że z każdym rokiem frekwencja stawała się wyższa. Zapewne związane to było z powolną stabilizacją życia społeczeństwa w rejonie Chrząstawy.
          Nie znalazły potwierdzenia uwagi nauczycieli dotyczące niechętnego stosunku ludzi do szkoły i działań podejmowanych przez nią w wypowiedziach- wspomnieniach starszych mieszkańców. Ludzie  przedstawiali szkołę jako miejsce nie tylko nauki i wychowania dzieci, ale miejsce integracji społeczeństwa, miejsce spotkań, swego rodzaju ośrodek kultury - jedyny taki we wsi.

          WSPOMNIENIA OSÓB PRZYBYŁYCH DO CHRZĄSTAWY W PIERWSZYM ROKU PO WOJNIE

          O swoich wspomnieniach dotyczących przyjazdu do Chrząstawy w 1945 roku chętnie opowiada pani Janina Zackiewicz ( z domu Dąbrowska) emerytowana nauczycielka szkoły w Chrząstawie. Gdy przyjechała do Chrząstawy miała tylko trzy lata, ale ocaliła wiele wspomnień interesując się swoją przeszłością już jako dorosła kobieta.
          Wraz z całą rodziną została wysiedlona z rodzinnego domu na Ukrainie, gdzie mieszkała w Jaworowie pod Lwowem. Podróż do Polski w bydlęcych wagonach trwała ponad miesiąc. Gdy wreszcie zakończyła się wszyscy wysiedli na dworcu w Miłoszycach, a  stamtąd przyjechali do Chrząstawy. Rodzina pani Zackiewicz pełna była obaw dotyczący przyjęcia ich przez miejscową ludność, jednak nigdy nie doświadczyli żadnych aktów wrogości ze strony mieszkańców, być może dlatego, że tych ze wschodu było tutaj wielu.
          Szkołę w Chrząstawie pamięta raczej od strony budynku, jak wyglądały podłogi, kaflowe piece, wnętrze. Wie, że starsze rodzeństwo natychmiast podjęło naukę w miejscowej szkole, aby uzupełnić braki w wykształceniu. Cała rodzina pani Zackiewicz po dziś dzień żywo związana jest z chrząstawską szkołą w której pracowali i pracują jej krewni. W okresie powojennym rodzice pani Zackiewicz interesowali się losami szkoły, pomagając niejako w tworzeniu się tej placówki. Nigdy nie przypuszczali, że zostaną tu dłużej, zawsze myśleli, że wrócą do Jaworowa. Jednak w Chrząstawie zostali już na zawsze.


          CDN...